Jeszcze na dobre nie rozkręcił się nasz projekt a już pojawiła się pilna sprawa z bocianami w roli głównej. W lutym tego roku w Turce gdzie mieści się Fundacja rozpoczęto przygotowania do budowy obwodnicy Lublina. Wycięto znaczną ilość drzew i wyburzono budynki. Z jakiegoś powodu zostawiono słup ze sztucznie przygotowaną platformą pod bocianie gniazdo. Słup istniał sobie tuż obok zburzonego właśnie budynku w którym miała swoją siedzibę lecznica dla zwierząt ale dopóki wokół niego rosło sporo drzew boćki jakoś nie chciały się tam zadomowić. Teraz jak do koła jest kompletnie łyso a pod słupem tylko kupa gruzu boćkom się chyba spodobało. Jadąc drogą krajową nr 82 Lublin- Łęczna 13.04.2012 ok godz 13.00 widziałem parę boćków w gnieździe. I tu zasadnicza część. Trzeba by było coś w tej kwestii zrobić bo jeśli w gnieździe są już jaja to przecież słup będzie musiał zostać aż się wyklują itd. Wtedy boćki trzeba koniecznie ratować z całych sił bo są objęte ochroną - Konwencją o ochronie wędrownych gatunków dzikich zwierząt. Boje się że gniazdo może zostać nierozsądnie rozwalone przez np. buldożer bo kierownictwo budowy a tym bardziej robotnicy nie pomyślą że bocianom można w ten sposób zrobić ogromną krzywdę. Jeśli jaj jeszcze nie ma może udało by się je humanitarnie wystraszyć i może znalazłyby inne gniazdo.
